Makeup Revolution Mint Chocolate
26 listopada
Witajcie kochani! Dziś czas na moją opinię jednej z czekoladek kosmetycznych - palety od Makeup Revolution - Mint Chocolate. Zapraszam.
Makeup Revolution Mint Chocolate
Na początku muszę powiedzieć, że bardzo lubię MUR i chętnie powiększam moją kolekcję kosmetyków o te z Revolution. Paleta Mint Chocolate jest moją trzecią z tej firmy a drugą jeżeli chodzi o serię czekoladek.
Paleta składa się z 16 cieni. Znajdziemy w niej maty, cienie satynowe i perłowe. Jeżeli chodzi o pigmentację to większość jest super ale wkradł się jeden niewypał, który ma bardzo słaby pigment. Jeżeli chodzi o kolory to paleta nie jest nudna. Znajdziemy w niej zielenie, brązy, beże ale też czerwienie i żółcie. Sprawdzi się na każdą okazję. Posiada duże lusterko oraz pędzelek - jak każda z czekoladek fajnie sprawdzi się na wyjazdach.
Cienie dobrze się trzymają na powiekach, świetnie się rozcierają, nie osypują się mocno. Za paletę zapłacimy 35-40 zł. Za tą cenę, taka jakość palety to naprawdę coś fajnego. Polecam każdemu wypróbować chociaż jedną z serii czekoladek.
A jakie są Wasze ulubione palety? Lubicie MUR?
30 komentarzy
Mam jedną czekoladkę w ofercie, ale ostatnio jakoś rzadko po nią sięgam. Przydałby mi się taki powiew świeżości w postaci nowej czekoladki :) Ta miętowa ma kuszące odcienie :)
OdpowiedzUsuńładne, zimne kolory, idealne na jesień, lubię tą markę.
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się właśnie do zakupu swojej pierwszej paletki i będę tą brać pod uwagę :)
OdpowiedzUsuńkolory naprawdę zachęcające :D
OdpowiedzUsuńŚliczne, iście jesienno-zimowe kolory :) Ja sama nie używam cieni ;)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo myślałam, że to nie wariant dla mnie, ale jak się dokładniej przyglądam to coraz bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna ta paletka, a jakie ma śliczne kolory! Wprost coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńMur aktualnie nie znam, ale używam z wibo też ma spoko pigmentacje, i daje radę:)
https://lifestyleworldblog.blogspot.com/
Pozdrawiam:)
Miałam kiedyś karmelową, ale cienie zlewały się w jedno i były nietrwałe, więc poszła w świat :P
OdpowiedzUsuńTa czekoladka ma piękne, jesienne kolory :)Też lubię tę marke :)
OdpowiedzUsuńja mam jedną paletę revolution ale rzadko jej używam, ta jest piękna <3
OdpowiedzUsuńKupiłabym dla samego opakowania, ale nie byłaby u mnie zbyt użyteczna. Dla mnie tylko brązy i czernie :)
OdpowiedzUsuńTo jedna z czekoladek która mnie nie kusi. Kolory mi się podobją, jednak mam je w innych paletach.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że w miętowej czekoladce spodziewalam się nieco innych kolorow;>
OdpowiedzUsuńMam ją i klika innych, bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńMietowe opakowanie od razu mi sie spodobalo. Ale tez myslalam, ze w srodku beda nieco inne odcienie. Aczkolwiek podoba mi sie ta paleta. Sa kolory, ktorych uzywam. W tej chwili lubie odcienie szarosci, najlepiej w 3 roznych tonacjach i takich wlasnie zestawow szukam 😁
OdpowiedzUsuńMam czekoladkę ale złotą i uwielbiam ją :)
OdpowiedzUsuńKolorystyka typowo jesienna, podoba mi się, jestem ciekawa jak cienie wyglądają na powiekach :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za czekoladkami od mur. Jak dla mnie wypadają dość średnio
OdpowiedzUsuńNie są to niestety moje odcienie choć opakowanie kusi
OdpowiedzUsuńMoje ulubione palety to inglot i nabla jednak także i MUR się znajduje w mojej toaletce i czasem po niego wracam.
OdpowiedzUsuńTą paletą jestem już zaciekawiona od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńIle razy podchodziłam do zakupu czekoladek to ani razu nie zdecydowałam się na zakup. Dlaczego? Ano dlatego, ze wszystkie bym chciałam mieć i nie potrafię zdecydować się na jakąś konkretną:)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te czekoladki <3 Mam ta pierwsza podstawową
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa ta czekoladka :) miętowej wersji jeszcze nie widziałam, u Ciebie spotykam się z nią pierwszy raz. Ma piękną kolorystykę, jednak nie wszystkie kolory znalazłyby u mnie zastosowanie. Ale fajnie tak pocieszyć trochę oko :) Pozwól że zaobserwuję i zostanę z Tobą na dłużej, pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńLubię paletki mur, chociaż czasami mam odczucie, że za mocno rzuca się w oczy ich podobieństwo do paletę znanych marek. Mimo to chętnie po nie sięgam bo ich jakość jest bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pokazałaś swatchy :) Jestem ciekawa, który cień jest tym słabszym :)
OdpowiedzUsuńKupiłam jedną czekoladkę na próbę. Mam ciemnoróżową i nie jestem z niej zadowolona. Pigmentacja jest praktycznie żadna.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te paletki od Makeup Revolution. Są niezawodnym elementem w codziennym makijażu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam paletki z cieniami Makeup Revolution. Nie dość, że uroczo wyglądają, to jeszcze są świetnie napigmentowane i nadają się niemal do każdego makijażu. Różnorodna kolorystyka umożliwia stworzenie wielu różnorodnych połączeń.
OdpowiedzUsuńMam tę paletkę, ale już od jakiegoś czasu i ostatnio stwierdziłam, że wcale nie jest taka fajna. Być może trafiłam na jakąś zleżałą :( Pigmentacja słaba, już nawet zaczęłam się zastanawiać czy moja to może jakaś podróbka ;)
OdpowiedzUsuń