Naturalnie z Zielonym Labolatorium
25 czerwca
Dziś przychodzę do Was z recenzją dwóch produktów od firmy Zielone Labolatorium. Jest to pasta do włosów oraz płyn micelarny do demakijażu twarzy.
Zacznijmy od pasty do włosów, którą wybrałam dla męża. Pasta dodaje elastyczności, nadaje się zarówno do włosów krótkich jak i długich. Nie skleja i nie obciąża a naniesiona u nasady głowy dodaje objętości. Włosy są po niej lekkie i nieprzetłuszczone. Pozwala uzyskać efekt potarganej fryzury.
W jej składzie znajdziemy:
- Masło shea - posiada witaminy A i E, które odmładzają i odpierają ataki wolnych rodników, posiada właściwości ochronne - osłania przed zimnem, wiatrem i mrozem
- Olejek miętowy - działa odświeżająco i pobudzająco
- Pantenol - czyli prowitamina B5, działa nawilżająco na skórę i włosy, działa łagodząco i przeciwzapalnie, nadaje włosom połysk i ułatwia rozczesywanie, zapobiega rozdwajaniu końcówek.
- Proteiny owsa - działają zmiękczająco i nawilżająco, sprzyjają regeneracji i działają łagodząco. Tworzą film ochronny. Nadają włosom blask i zwiększają ich elastyczność, redukują elektryzowanie.
Pasta nie zawiera: SLES, SLS, ALS, PEGów, silikonów, olejów mineralnych, parabenów, sztucznych barwników i zapachów . Znajduje się w plastikowym słoiczku o pojemności 100 ml. Produkt nie był testowany na zwierzętach, a także jest odpowiedni dla wegan. Ma kremową konsystencję i przyjemnie pachnie roślinkami - jeżeli ktoś lubi taki zapach. Produkt jest też wydajny. Mąż jest z tej pasty zadowolony.
A teraz czas na drugi produkt - łagodny płyn micelarny. Płyn ma skutecznie i delikatnie usuwać makijaż oraz zanieczyszczenia nie podrażniając skóry. Bazą płynu jest woda miętowa, która łagodzi podrażnienia i pozostawia na skórze efekt świeżości. Ekstrakt z aloesu działa łagodząco i nawilżająco. Płyn jest przeznaczony do codziennego oczyszczania twarzy i oczu każdego rodzaju skóry. Został przebadany pod kontrolą okulisty i jest zalecany dla skóry wrażliwej. Zawiera wodę miętową działającą nawilżająco i odświeżająco. Oczyszcza, chłodzi, koi. Przywraca skórze blask, poprawia mikrokrążenie. Jest głównym składnikiem i bazą płynu
Zawiera też sok z wnętrza aloesu, który łagodząco, nawilżająco i kojąco. Poprawia stan suchej skóry. Dostarcza minerałów i sprzyja gojeniu. Nie zawiera: SLES, SLS, ALS, PEGów, silikonów, olejów mineralnych, parabenów, sztucznych barwników i zapachów.
Płyn znajduje się w plastikowej buteleczce o pojemności 150 ml. Jest odpowiedni dla wegan. Ku wielkiemu mojemu zdziwieniu płyn mnie uczulił. Zrobiłam trzy podejścia ale niestety za każdym razem po paru minutach moja twarz była czerwona jak burak. Najpierw czułam coś w stylu łaskotek na twarzy a potem twarz robiła się czerwona i zaczęło mnie rozpalać. Szkoda, bo płyn dość dobrze radzi sobie z makijażem no i jest naturalny.
42 komentarzy
Szkoda, że płyn micelarny wywołał u Ciebie takie podrażnienie skóry. Może to przez tą miętę? Ja raczej po niego nie sięgnę ze względu na aloes w składzie :)
OdpowiedzUsuńnaturalne kosmetyki też mogą uczulać, ja mam z marką Zielone Laboratorium małe ale pozytywne doświadczenia .
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać jeszcze produktów tej marki.
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale szkoda, że micelek podrażnia. Ja mam wrażliwą twarz, więc się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki tej marki mile wspominam, choć pamiętam, że trochę drażnił mnie zbyt intensywny zapach w przypadku szamponu, który miałam. Szkoda, ze uczulił cię płyn micelarny.
OdpowiedzUsuńPlyn micelarny mnie zaciekawil ;) nie malam jeszcze stycznosci z ta firma :)
OdpowiedzUsuńCałkiem kusi mnie ta marka odkąd użyłam ich maseczki która naprawdę dobrze się sprawdziła.
OdpowiedzUsuńTen płyn micelarny do demakijażu bym chętnie przetestowała.
OdpowiedzUsuńNie znam ich kosmetyków, ale jestem ciekawa:>
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Cię uczulił. Sama nigdy nic nie miałam z tej firmy.
OdpowiedzUsuńMiałam maseczkę z tej marki i fajnie mi się spisała :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że płyn wywołał u Ciebie reakcję alergiczną. Podoba mi się i chętnie go wypróbuję.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale ja ostatnio dopiero zaczynam przygladac się kosmetykom naturalnym :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że płyn Cię uczulił. Niestety naturalne kosmetyki potrafią znacznie częściej uczulać niż te chemiczne.
OdpowiedzUsuńno cóz czasem skóra tak zareaguje na jakiś składnik
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy i nie natknęłam się nigdzie na te kosmetyki :-)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale nazwa brzmi intrygująco. Zaciekawiła mnie ta pasta do włosów, ponieważ w takiej formie jeszcze nie miałam okazji nic stosować. Ciekawa jestem, czy tak samo dobrze wpłynęłaby ta pasta na moje włosy.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy uzyje. Boje sie uczulenia
OdpowiedzUsuńPłyn ma bardzo fajny skład :)
OdpowiedzUsuńO to ja chętnie płyn micelarny bo bardzo takie lubie
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził ten płyn bo brzmi ciekawie. Niestety u mnie częsciej naturalne kosmetyki uczuają jak te nafaszerowane chemią.
OdpowiedzUsuńHmm płyn micelarny no szkoda, że miałaś twarz czerwoną, ale może dla mnie byłby dobry.
OdpowiedzUsuńKurcze no kto by pomyslal, ze taki sklad uczula :/ szkoda. Chociaz kazda skora inaczej reaguje. Ja lubie naturalne kosmetyki, chociaz z jednym tez juz wtope zaliczylam.
OdpowiedzUsuńOjej cóż może coś ze składu jednak Cię uczula i nie dla Ciebie
OdpowiedzUsuńKosmetyki naturapne też mogą uczulać. Naturalny skład nie daje gwarancji na reakcję skóry
OdpowiedzUsuńmiałam maske tej firmy i fajnie sie sprawdzała
OdpowiedzUsuńMimo, że kosmetyki naturalne uwielbiam, to marki tej nie znam ;)
OdpowiedzUsuńNie znam marki. No ale szkoda ze Ciebie uczulił...
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki osobiscie, ale bardzo mnie ona ciekawi
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny z wodą miętową? :o
OdpowiedzUsuńMuszę się z nim zapoznać;>
lubię kosmetyki naturalne, ale o tej marce nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńIdealne kosmetyki dla mnie, ze świetnymi składami ! :) Ale pierwszy raz je widzę :)
OdpowiedzUsuńKurcze, ciekawa jestem co Cię w tym płynie dokładnie uczuliło. Ja nie używałam jeszcze ich kosmetyków ale ta woda miętowa mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńZ tej pasty mój facet z pewnością byłby zadowolony. Co do płynu micelarnego to uczulić raczej mnie nie uczuli, ale mimo to nie jest dla mnie. Nie znoszę mięty, a w tym kosmetyku zapewne ta się ją wyczuć.
OdpowiedzUsuńPastę do włosów z przyjemnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że płyn Cię uczulił :(
OdpowiedzUsuńoo a ten plyn wydawal sie fajny ciekawe czy mnie by uczuil
OdpowiedzUsuńPasat do włosów to kosmetyk którego jeszcze nie było mi dane poznać, a płyn szkoda że uczulił.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że płyn Cię uczulił bo miałam na niego ochotę, ale teraz mi przeszło
OdpowiedzUsuńpo raz pierwszy widze te marke :D
OdpowiedzUsuńNue slyszalam o pascie do włosów. Moj luby bylby nią zainteresowany :)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnoe ta pasta do włosów. Może kupię taką dla męża.
OdpowiedzUsuń