Piękne usta z Selfie Project
24 kwietnia
Cukrowy peeling do ust
Cukrowy peeling do ust od Selfie Project jest moim pierwszym peelingiem do ust. Słoiczek ma pojemność 6g. Gdy go odkręcimy naszym oczom ukazuje się intensywnie różowa konsystencja o pięknym malinowym zapachu. Ładnie delikatnie pachnie i świetnie się prezentuje. Peeling jest twardy i zbity ale dobrze się rozprowadza i szybko rozpuszcza na ustach.Wygładza, zmiękcza i regeneruje.
Po zmyciu peelingu usta są pięknie wygładzone zmiękczone i nawilżone, zero suchych szpecących skórek. To wszystko dzięki składnikom peelingu. Kryształki Cukru stopniowo rozpuszczają się na ustach, równomiernie je wygładzając. Zmielone Łupiny Orzechów efektywnie i bez podrażnień złuszczają martwy naskórek, przywracając ustom ich naturalny zdrowy wygląd. Olej ze Słodkich Migdałów głęboko odżywia i nawilża skórę, zapobiegając wysuszeniu ust. Do tego peeling jest bardzo wydajny. Wystarczy naprawdę niewielka ilość na rozprowadzenie po całych ustach. Ja poczułam dużą różnicę i będę go często stosowała.
Olejki do ust w dwóch wariantach: malinowym i jagodowym
Olejki do ust są dostępne w dwóch wariantach: malinowym i jagodowym. Znajdują się w ślicznych przezroczystych opakowaniach o pojemności 6 ml. Przez przezroczyste opakowanie widzimy piękne intensywne kolorki olejków. Swoim wyglądem zachęcają do aplikacji a przy nakładaniu na usta wspaniale pachną jagódkami i malinkami. Po zastosowaniu usta są lśniące, nawilżone i zregenerowane. To dzięki olejom ze słodkich migdałów i jojoba, które znajdziemy w składzie tych olejków.
Olejki możemy zastosować aż na trzy sposoby:
1. Zastosuj samodzielnie dla nawilżenia i regeneracji ust
2. Nałóż jako bazę wygładzającą pod szminkę
3. Jako wykończenie na szminkę aby nadać ustom zmysłowy blask.
Balsam do ust Mojito Mint:
Balsam do ust znajduje się w pięknym zielonkawym, plastikowym słoiczku o pojemności 8g, który przypomina ciasteczko - makaronik. Co niewątpliwie wyróżnia go na tle innych balsamów do ust. Ma delikatny miętowy zapach połączony z olejem z dzikiej róży. Pięknie nawilża i odżywia usta. Dzięki temu stają się miękkie u gładkie. Dobrze regeneruje dzięki zawartości masła shea i oleju z dzikiej róży.
Bardzo polubiłam się z całym zestawem kosmetyków do pielęgnacji ust od Selfie Project. Ważną informacja jest to, że znajdziecie je w drogeriach ROSSMANN na półce z kosmetykami do UST. Od kiedy używam kosmetyki Selfie Project razem czy oddzielnie moje usta są w o wiele lepszej kondycji. Są dobrze nawilżone, a gdy nałożę matową pomadkę nie widać już nieestetycznych suchych skórek. Polecam gorąco! ;)
25 komentarzy
Ale uroczo wyglądają te balsamiki :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o ich produktach do pielęgnacji twarzy. do ust jeszcze nie widziałam, a opakowania maja przesłodkie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich produkty do twarzy ! Do ust jeszcze nie mialam przyjemnosci wypróbować choc zapowiadaja sie fajnie
OdpowiedzUsuńwiesz, że nie miałam jeszcze niczego z Selfie Project? mnie najbardziej zainteresował odżywczy balsam. olejki do ust to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTen peeling do ust jest genialny!
OdpowiedzUsuńMam ten zestaw - peeling cudownie wpływa na stan ust, balsam ładnie je nawilża, jednak moim hitem jest nabłyszczający i nawilżający olejek, który przy tym jest... mega smaczny :D
OdpowiedzUsuńchętnie wyprobuje peeling bo moje usta są suche :(
OdpowiedzUsuńLubię tą markę ale tych kosmetyków jeszcze nie miałam okazji stosować.
OdpowiedzUsuńMam ten zestaw i bardzo go lubie :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam ze ta marka ma az tak dużo ciekawych produktów ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci,że te kosmetyki zrobiły na mnie wrażenie. Przydałby się do walki z suchymi skórkami.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam żadnego peelingu do ust i pora to zmienić, a myślę że ten sprawdziłby się u mnie idealnie. Super wpis ! :)
OdpowiedzUsuńPeelingiem do ust bym nie pogardziła :) o kazdej porze sie przyda, bo skorki widac :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że ta marka ma tylko kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Nawet używałam ich plastry na zaskórniki i wagary ale szału nie było. Peeling i balsam do ust mam z innej firmy e jak skończę to chętnie wypróbuję ten. Może do ust będą mieli lepsze produkty.
OdpowiedzUsuńznam markę ale nie osobiście ale zaskoczyłam się, że mają i kolorówkę
OdpowiedzUsuńO cukrowym peelingu słyszę już długi czas! To musi być to :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego malinowego olejku :)
OdpowiedzUsuńLubie kosmetyki selfie project ale jakoś nigdy nie widziałam tych produktów do ust! Chętnie wypróbuje Mojito i olejkow bo moje usta potrzebują nawilżenia. Buziaki
OdpowiedzUsuńŚwietne to opakowanie przypominające makaronik! :-)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te kosmetyki, nawet bardzo :D
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tych produktów i kosmetyków tej marki :) Myślę, że sprawdziłyby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńPosiadam ten peeling i mogę spokojnie stwierdzić, że jest to najlepszy peelong jaki do tej pory miałam.
OdpowiedzUsuńTen balsam do ust bardzo mnie zaciekawił. Chętnie go kupię.
OdpowiedzUsuńMiałam już możliwość wypróbowania kosmetyków do pielęgnacji twarzy od selfie project i byłam z nich zadowolona. Ciekawi mnie ten peeling i olejki, Wiec chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej marki :>
OdpowiedzUsuń