Perfumy od EDP24
01 grudnia
Od jakiegoś czasu jestem posiadaczką perfum firmy EDP24. W paczce jaką otrzymałam od firmy znajdował się perfum oraz perfumetka.
Perfum, który otrzymałam to zapach o nr 101 – Paris Avenue - Pantera szara, który jest odpowiednikiem Pumy Woman ( szarej ). Przed otwarciem flakonika nie wiedziałam, czego mam się spodziewać, iż nigdy nie byłam posiadaczką oryginału tego perfum.
Perfum charakteryzuje cytrusowa kompozycja oparta na nutach czerwonego grejpfruta, kwiatu jabłoni, liściach zielonej herbaty połączonej z bukietem białych kwiatów: fiołka, konwalii i jaśminu, tłem zapachu są cedr, sandałowiec i mech dębowy.
NUTY ZAPACHOWE
Nuty Górne (Nuta Głowy) : Grejpfrut, Kwiat Jabłoni, Zielona Herbata
Nuty Środkowe (Nuta Serca ) : Biały Fiołek, Konwalia, Jaśmin
Nuty Dolne (Nuta Bazy ) : Cedr, Drzewo Sandałowe, Mech Dębowy
Perfum znajduje się w prostym flakoniku, dobrze wykonanym, ma zaperfumowanie 23% - to ważne. Oznacza to, że jest to perfum a nie woda toaletowa czy perfumowana. Zapach jest świeży, będę często go używała w letnie dni. Jak na "lekkie" zapachy uważam, że jest dosyć trwały. Chociaż wcześniej się z nim nie spotkałam, polubiłam ten zapach.
Drugi z zapachów jaki otrzymałam to perfumetka PA 51 – DE LUXE 30% , która jest odpowiednikiem perfum Christian Dior J'adore
NUTY ZAPACHOWE
Nuty Górne (Nuta Głowy) : orchidea, melon, brzoskwinia, gruszka
Nuty Środkowe (Nuta Serca ) : tuberoza, jaśmin, konwalia, róża
Nuty Dolne (Nuta Bazy ) : piżmo, wanilia, jeżyny
Zapach Jadore jest mi dobrze znany. Lubię używać go latem. Jest świeży a zarazem elegancki. Możemy go stosować zarówno do pracy jak i na elegancką kolację. Atomizer w którym znajduje się perfum sprawia, że jest bardzo elegancki a zarazem malutki, dlatego zmieści się w eleganckiej imprezowej torebce. Perfum ma zaperfumowanie aż 30% - jest bardzo trwały. Lubię go. Latem ten zapach u mnie gości.
Z otrzymanych perfum jestem bardzo zadowolona i myślę, że jeszcze nie jeden raz skorzystam z oferty tego sklepu.
24 komentarzy
zapach wydaję się być ciekawy. Jednak nie przepadam za drzewem sandałowym, chociaż w tej kompozycji może być fajne :)
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie na nowy wpis :)
Ciekawa jestem zawsze zapachow. Szkoda, ze przez telefon nie mozna powachac :)
OdpowiedzUsuńnie znam ich, musiałabym powąchać
OdpowiedzUsuńja mam już swoje ulubione zapachy :)
OdpowiedzUsuńTeż mam :D
OdpowiedzUsuńTen odpowiednik zapachu z Pumy mógłby mi się spodobać. Nuty zapachowe takie w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z czymś takim jak "perfum"
OdpowiedzUsuńNie znam tych perfum, ale mają ładne flakoniki :)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie kupuję takich perfum ;) Zamienniki - fajna sprawa, ale już wolałabym, żeby miały swoje numery zamiast tych śmiesznych nazw, jak Pantera :p
OdpowiedzUsuńChoć nie znam marki, myślę że mogłabym się na nie skusić. Bardzo lubię takie połączenia nut zapachowych, a i buteleczki wyglądają bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńFlakonik i perfumetka wyglądają bardzo ładnie. Ciekawe czy zapach by mi przypadł go gustu :)
OdpowiedzUsuńZapach z zieloną herbatą pewnie by mi się spodobał, ale ogólnie nie znam tych perfum, u Ciebie widzę je pierwszy raz;>
OdpowiedzUsuńnie znam marki, ale perfumy wyglądają naprawdę bardzo fajnie. na prezent jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńAle mnie zaciekawilas tymi perfumami
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi ich zapach. Może je zamówię :)
OdpowiedzUsuńTę perfumetkę z chęcią przygarnęłabym do torebki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam odpowiedniki. Maja o wiele niższej ceny a często są tak dobrej jakości jak prawdziwe perfumy.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak pachną w rzeczywistości :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie połączenie zapachowe xd chciałabym móc je teraz poczuć!
OdpowiedzUsuńPerfumy a nie - perfum. Słowo perfum nie istnieje w języku polskim. A wracając do recenzji pierwszy z zapachów mógłby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńChętnie przekonałabym się jak pachną te perfumy bo bardzo sympatycznie się prezentują
OdpowiedzUsuńUwielbiam perfumy, a te nie tylko pięknie pachną ale też tak wyglądają
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie przepadałam za zapachem grejpfruta, ale ostatnio jakoś całkiem mi się poprzestawiało i go wręcz pokochałam. Skupuje nałogowe to, co nim pachnie: woski, świece, perfumy. Więc chętnie przyjrzę mu się bliżej i kto wie, może zakupię:)
OdpowiedzUsuńWszystkim zamiennikom, mówię nie! Tyle razy się przejechałam, że wolę odłożyć i kupić oryginał.
OdpowiedzUsuń